K&K
Czytając list Kol. W. Marcińskiego o tym kim jest informatyk, uprzejmie przypominam, że ZG
PTI w tej kadencji podjął uchwałę o podjęciu działań na rzecz wpisania zawodu informatyk
oraz inżynier informatyk do rejestru zawodów prowadzonym przez MRPiT.
Uchwała ta (w załączeniu) nie została dotychczas wykonana (ZG powinien się z tego
wytłumaczyć w sprawozdaniu na Zjazd).
W treści uchwały jest wpisane uzasadnienie takiego działania.
Obecnie, jak to wynika z listu Kol. W. Marcińskiego staje się to jeszcze bardziej istotne,
gdyż rzeczywiście nie każde dotykanie klawiatury oznacza, że osoba ta jest w jakimś
stopniu informatykiem. I prawdą jest, że też nie wszyscy oni/one uznają się za
informatyków.
Nie widzę powodu poszerzania definicji informatyka, czy też tworzenia nowego terminu, gdyż
podobnie jak w innych zawodach technicznych oraz przyrodniczo-matematycznych zawód jest
określany rodzajem (programem) studiów jakie zostały ukończone. My zaś, dopuszczaliśmy i
dalej możemy to chyba czynić, że do tego zawodu mogą być przypisane również osoby z innym
zbliżonym rodzajem wykształcenia po uzyskaniu wieloletniego doświadczenia i kompetencji
pracy w dziedzinie teleinformatyki. I właśnie określenie kompetencji tego zawodu było
potrzebne do wpisania go (ich) do rejestru zawodów.
Obecnie dodatkowym silnym argumentem za dokonaniem takiego wpisu do rejestru jest
przygotowywane Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie „horyzontalnych
wymogów cyberbezpieczeństwa w odniesieniu do produktów z elementami cyfrowymi”
[COM92022)454], które jest właśnie przekazywane do przyjęcia przez Parlament.
Rozporządzenie to ma wprowadzić przepisy nakładające na firmy produkcji oprogramowania
silne wymagania dotyczące jakości i odporności wytwarzanych programów na cyberataki.
Rozporządzenie będzie stosowane do wszystkich produktów cyfrowych (bez cyfrowych urządzeń
medycznych, lotniczych oraz stosowanych w pojazdach – te bowiem już podlegają
certyfikacji). Produkty cyfrowe, zależnie od ryzyka ich stosowania i narażenia na
cyberataki, będą podlegać odpowiedzialności producenta lub certyfikacji przez odpowiedni
urząd.
Konsekwencją takich wymagań będzie musiał być silniejszy niż obecnie nadzór nad procesem
opracowywania algorytmów i tworzenia kodu programów, łącznie z odpowiednią dokumentacją
oraz skutecznym testowaniem. Również wszyscy zaangażowani w proces produkcji
oprogramowania będą odpowiedzialni za jakość produktu. Moim zdaniem będą musieli oni mieć
odpowiednie uprawnienia specjalistyczne, podobne do istniejących uprawnień elektrycznych
czy konstruktorsko-budowlanych (jest ich obecnie 10). Tym samym trzeba będzie zatrudniać
zawodowych informatyków oraz inżynierów informatyki, a nie tylko przyuczonych do
programowania czy opracowywania projektów systemów teleinformatycznych.
Proponuję powyższy temat poszerzyć o wypowiedzi innych delegatów oraz przygotować
odpowiedni wpis do uchwały programowej Zjazdu PTI. Temat ten bowiem jest istotny dla całej
kadry informatycznej – tej jeszcze na studiach, wchodzącej na rynek pracy i tej już z
wieloletnim doświadczeniem.
Z poważaniem
Delegat
Wacław Iszkowski
www.iszkowski.eu
Sent from Mail for Windows
Od: Włodek Marciński
Wysłano: piątek, 28 kwietnia 2023 09:38
Do: Lista dyskusyjna delegatów XIV Zjazdu PTI
Temat: [Zjazd2023] Re: Uzupełnienie wykazu subskrybentów
Wojtku,
Mam uwagi do projektu uchwały programowej zajazdu. Proponujesz w niej kilka punktów
tematycznych a mnie brakuje punktu dotyczącego roli PTI jako propagatora informatyki,
zwłaszcza propagatora zawodów związanych z technologia cyfrową. Wiemy od dawna, że w
czystej, starej, tradycyjnej postaci informatyka: programista, inżynier systemowy oraz
operator emc już od dawna nie ma. Jest dziś mnóstwo specjalizacji nieodłącznie związanych
z narzędziami cyfrowymi i trudno zdecydować, czy są to informatycy czy nie. W końcówce
ubiegłej kadencji uruchomiliśmy debatę „kim jest współczesny informatyk”. Była ona
ciekawa, ale zdecydowanie niedokończona.
Dziś wielu specjalistów, których chyba słusznie uważamy za informatyków, jak np. graficy
komputerowi, twórcy gier, analitycy danych, administratorzy cyberbezpieczeństwa czy nawet
twórcy stron internetowych – sami nie uznają się za informatyków.
Do jakiego stopnia oraz w jakim celu operowanie narzędziami cyfrowymi wpisuje się w zawód
informatyka? Jest to o tyle ważne, że według przyjętej przez Polskę unijnej deklaracji „
Ku cyfrowej Europie 2030” powinniśmy do końca 2030 roku mieć ok 1,2 mln specjalistów IT.
Jeśli za tych specjalistów będziemy uznawali wyłącznie absolwentów politechnik, czy
wydziałów nauk ścisłych uniwersytetów no i absolwentów techników branżowych to nie mamy
najmniejszych szans zbliżenia się do zakładanego celu. Jedynym ratunkiem jest poszerzenie
definicyjne. Jeśli np. uznamy analitykę danych za specjalność IT, to włączymy w nią część
ekonomistów, statystyków, prawników, lekarzy diagnostów, pracowników mediów a może nawet
rolników.
Może zbliża się chwila aby zacząć odchodzenie od nazwy „informatyk” a stworzyć nową np.
”…”? No i trzeba dokonać wyraźnego rozróżnienia pomiędzy „kompetencjami cyfrowymi” a
„kwalifikacjami cyfrowymi”. Te pierwsze określenie odnosi się do wszystkich potrafiących
wykorzystywać technologie cyfrowa, a drugie to tych, którzy ją tworzą, tworzą jej
produkty, dbają o utrzymanie, bezpieczeństwo itd. Bycie w tym samym worku „wysokie
kompetencje cyfrowe” zarówno menadżera sprawnie posługującego się Excelem, korzystającego
z podpisu cyfrowego i umieszczającego dokumenty w chmurze, jak i sieciowca, analityka baz
danych czy programisty, jest merytorycznie niewłaściwe. To kompletnie coś innego.
Wydaje mi się, że wątek promowania zawodów informatycznych dalej zgłębiać, a może przejąć
pałeczkę lidera tej działalności.
Proponuję zatem dodanie do zestawu punktów tematycznych, punktu „Zawód informatyka, jego
ewolucja i promocja” (tytuł roboczy). Dodanie go oczywiście wymagałoby spojrzenia na
dzisiejsze punkty I - III i stosownie ich zmodyfikowanie. Np. punkty I. e) i f) dotyczą
bardziej promocji jak edukacji. Z pewnością do promocji zapisałbym realizowany do 2018
roku projekt PoLAND of IT masters.
Nie chcę na tym etapie dyskusji proponować konkretnych zapisów. Ciekaw jestem szerszej
opinii.
Pozdrawiam
WM